Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

8. Wybór diety

Cześć, dzisiaj przychodzę do Was z prośba o radę. Mianowicie nie wiem jaka dietę wybrać zeby w miarę szybko schudnąć. No i tez żebym była na miarę moich możliwości, nie dałabym rady jeść po 200kcal dziennie. Rozważam nad AIT, skinny girl diet i skinny pink diet. Myślałam tez nad hsgd ale myśle ze nie dałabym rady jeść 1000kcal. Poza tym pewnie nie schudłaby na tym do upragnionej 4.  Może znacie jakieś inne fajne diety? Może byłyście na którejś z podanych? Na razie chyba najbardziej kusi mnie skinny girl diet. Myślałam tez czy by po prostu nie jeść po 600kcal dziennie. Jednak chyba fajnie byłoby być na jakiejs diecie, taka dodatkowa motywacja. Napiszcie mi proszę co o tym sądzicie i co wy byście wybrały. A i dietę chce zacząć wraz z początkiem roku szkolnego w ten poniedziałek. Niestety usunął mi się z notatek dzisiejszy bilans:(( pamietam tylko ze było to 560kcal. Nie pamietam dokładnie kalorii z obiadu. Zjadłam dziś budyń śmietankowy (160kcal) miałam na niego wielka ochotę i ak...

7. Siłownia

Hej. Wrzucam bilans z dziś śniadanie: kasza manna+kakao+trochę jabłka+cynamon= 120kcal obiad: zupa z zielonego groszku+ makaron pełnoziarnisty=110kcal drugie danie:polędwica wieprzowa+ryż= 120kcal kolacja: 3 male śliwki 18kcal razem 368kcal -całkiem dobrze:) Byłam dziś na siłowni z moja mama! Było fajnie i bardzo się zmęczyłam, bolą mnie teraz trochę nogi, ale czego się nie robi dla przerwy między udami. Najpierw dla rozgrzewki przebiegłam 2km na bieżni. Potem robiłam różne ćwiczenia na tych wszystkich urzedzaniach których nie znam nazw. Najwiecej robiłam ćwiczeń na nogi. Zrobiłam tez 50brzuszkow. Jak juz wam mówiłam moim głównym środkiem transportu jest rower. Musiałam dziś załatwić kilka spraw na mieście i przejechałam jakieś 4km, zawsze coś ;) Nie wazylam się od dwóch dni i czuje się dziwnie. Nie mam pojęcia ile mogę ważyć, ale nie czuje się chudo wiec pewnie sporo. Nie wiem jeszcze kiedy się zwaze, moze w niedziele. Planuje się tez niedługo pomierzyć. Może tez w niedziel...

6. Detoks sokowy

Hej motylki! Jak już widzicie w tytule-dziejszy post będzie o detoksie sokowym. Robiłam ten detoks raz w życiu, w czerwcu, ale na pewno nie był to ostatni raz ;)  Było to zaraz przed moim wyjazdem na wakacje, do Grecji. Wiedziałam ze spora cześć czasu będziemy na płazy wiec postanowiłam choć trochę schudnąć. Pomyślałam ze zrobię detoks sokowy. Przeczytałam o tym gdzieś w internecie. Założenia tego detoksu są takie ze trzeba pic 5 0,5litrowych soków dziennie. U mnie wyszło to trochę inaczej. Piłam 5-3  soków dziennie ale 250mililitrowych. Były to soki np. marchewkowy, jabłkowy, pomarańczowy, jabłkowo-porzeczkowy. Ale myśle ze możecie pic jakie tylko chcecie, najlepiej zeby były robione w domu, ale przyznam się, ze ja sama kilka kupiłam. Jeśli juz kupujecie pamiętajcie zeby były to soki 100% bez żadnych zbędnych cukrów. Tyle z teorii. W praktyce okazał się to bardzo przyjemny detoks, przynajmniej dla mnie. Jedynym minusem było to ze 3 dnia czułam się już trochę słabsza i puści...

5. Okropny dzień

Czesc wszystkim! Miałam zamiar napisać dziś post o detoksie lub bieganiu, ale kompletnie straciłam ochotę po całym tym dziejszym dniu. Sama nie wiem od czego zacząć... Niedawno miałam urodziny, zaprosiłam dużo koleżanek, dostałam dużo prezentów. Jednym z nich był „kupon na niespodziankę do wykorzystania 27.08”. O 12.00 miałam czekać przed moim blokiem. Nie wiedziałam dokąd jade ani co będziemy robić. Przyszły po mnie koleżanki i poszłyśmy na autobus. Dowiedziałam się tylko ze jedziemy do sąsiedniego miasta. Gdy wyszłyśmy z autobusu, moje koleżanki związały mi oczy żebym nic nie widziała. Gdy już pozwolimy mi otworzyć oczy.. zobaczyłam mnóstwo  ciast wokół mnie. Byłyśmy w kawiarni. Oczywiście, nie było opcji uniknąć jedzenia ciasta. Właściwie to byłoby nawet niegrzeczne, szczególnie ze to one za mnie płaciły. Nie chce mieć im tego za zle, chciały dobrze. I tak, zjadłam wielkie ciasto. Nawet nie chce myśleć ile to miało kalorii. Okazało się ze był to tylko pierwszy punkt wycieczk,...

4. Jak to się zaczęło

Hej kochane! Dziś chciałam napisać trochę bardziej tematycznego posta. A konkretnie jak to sie wszystko zaczęło, od kiedy chce schudnąć i cos więcej o tych moich wzlotach i upadkach, o których pisałam w pierwszym poście. Około 2.5roku temu stwierdziłam ze jestem gruba i nienawidzę swojego ciała. Było to krótko przed Wielkim Postem, a ze moja rodzina co roku w Wielki Post nie je żadnych słodyczy (ani wgl nic słodkiego typu naleśniki, drożdżówki itp.)  to postanowiłam ze spróbuje z nimi. Udało mi się, nie jadłam nic słodkiego przez te 40dni. Ogółem dbałam o to by jeść zdrowo. 40dni racjonalnego jedzienia, bez głodówek ani żadnych napadów. W tym okresie zaczęłam tez biegać (myśle nad osobnym postem o bieganiu) To wszystko sprawiło ze ważyłam wtedy 48kg i czułam się z tym bardzo dobrze (byłam wtedy trochę niższa ale to nie robi zbyt wielkiej różnicy). Po Poście zaczęłam jeść więcej, rzadziej biegałam, no i stęskniłam się tez za słodyczami:/ Wszystko wróciło. Potem wakacje, miałam kil...

3.Załamka

Czesc kochani! Dzisiejszy dzień był super aż do ok 19.00, potem dostałam jakiegoś dola psychicznego. W aquaparku było super, było mnóstwo atrakcji, wybawiłam się za wszystkie czasy. Na zjeżdżalnie trzeba było iść dłuuugimi schodami. Weszłam na nie 7 razy, za siódmym postanowiłam policzyć schody. Wyszło 116. Były tez inne mniejsze zjeżdżalnie na które tez wchodziłam po kilka razy. Dużo pływałam. Byliśmy tez na takiej dużej trampolinie na której skakałam 10minut. Ogółem ten dzień był bardzo aktywny. Obiad okazał się nie być taki zły jak myślałam. Starałam się wybrać najmniej kaloryczna opcje z możliwych. Padło na makaron z pomidorami i krewetkami. Z tego co wiem krewetki maja mało kalorii, gorzej z makaronem. Przynajmniej porcje były małe. Ale zawsze lepsze to niż schabowy z frytkami. Wszystko było super aż do momentu powrotu do domu. Jechaliśmy autokarem razem ze znajomymi moich rodziców. Nagle znajoma mojej mamy spytała ja czemu ja nic nie chce jeść, na co moja mama odparła „nie no, Ju...

2. Spadek wagi

Hej wszystkim! Ku mojemu zdziwieniu dziś rano waga pokazała 55,2kg!! Jestem bardzo zadowolona, bo to aż -1.8 od przedwczoraj! Oby tak dalej. Dzis na śniadanie zjadłam 100g arbuza i mały kawałek banana czyli łącznie ok. 50kcal. Nie wiem co będzie dziś na obiad, ale wiem, ze będę musiała go zjeść. Za to postaram się uniknąć kolacji. Spotykam się dziś z przyjaciółka, wiec po prostu powiem ze zjadłysmy na mieście. Jutro jade z rodzicami do aquaparku na Słowację. Nie za bardzo chce tam jechać ze względu na konieczność pokazania się w stroju kąpielowym wszystkim ludziom tam. Z drugiej strony zawsze lubiłam aquaparki, wiec może będzie fajnie. Plus jest taki ze będę praktycznie cały dzień w basenie i zamierzam jak najwiecej pływać zeby spalić dużo kalorii. Na pewno będę musiała tam zjeść jakiś (pewnie wysokokaloryczny) obiad z rodzicami. Mam zamiar nic oprócz tego obiadu już nie jeść, ale zobaczymy jak to będzie. Odezwę się do was jutro, trzymajcie się chudo! ❤️

Poznajmy się

Cześć motylki, mam na imię Julia, mam 15 lat. Od kilku lat bardzo chce schudnąć. Miałam mnóstwo prób odchudzania. Często podawałam się kiedy zaczynało mi wychodzić. Postanowiłam wiec pisać bloga zeby bardziej się zmotywować. Nie wiem jeszcze jak to wszystko obsługiwać, ale obiecuje ze postaram się zadbać jakoś o wygląd mojego bloga i wstawiać posty jak najczęściej. Teraz czas na trochę informacji o moim ciele: mam 168cm wzrostu i wazę 57kg. Wymiary: talia 68cm, pępek 81cm, udo 53, biodra 87, łydka 34, ręka w najszerszym miejscu 27. Moim największym celem jest zobaczenie 4 z przodu na wadze oraz uzyskanie tzw. thigh gap. Wierze, ze z waszym wsparciem w końcu uda mi się je zrealizować. Mam nadzieje ze się polubimy i będziemy dla siebie wzajemnym wsparciem. Na dzisiaj już kończę. Trzymajcie się chudo!